List otwarty dyrektora Greenpeace Roberta Cyglickiego

List otwarty dyrektora Greenpeace Roberta Cyglickiego dotyczący zmian zasad regulujących uprawy organizmów genetycznie modyfikowanych na terenie Unii Europejskiej:

Szanowni Państwo,

Większość Europejczyków i rządów państw Unii Europejskiej jest nieufnych wobec otwartego użycia Genetycznie Modyfikowanych Organizmów. Wolimy jeść i uprawiać niezmodyfikowane genetycznie rośliny. Areał upraw transgenicznych w Europie maleje i w 2009 roku wyniósł zaledwie 0,2%. Wspólnota dotychczas zdecydowanie odrzucała tę niesprawdzoną technologię. Sytuacja ta może się już wkrótce zdecydowanie zmienić za sprawą nowej propozycji Komisji Europejskiej skierowanej do rządów krajów członkowskich.

Jak nieoficjalnie dowiedział się Greenpeace, 13 lipca 2010 r. Komisja Europejska przedstawi krajom członkowskim ofertę nowych regulacji kwestii upraw GMO na ich terytoriach. Oferta ta dopuszcza większą swobodę poszczególnych państw w podejmowaniu decyzji związanych z uprawą genetycznie zmodyfikowanych roślin w zamian za zaniechanie sprzeciwu wobec procesu autoryzacji kolejnych odmian GMO w Europie.

W teorii propozycja Komisji daje członkom UE prawo decydowania o uprawach GMO na terenie swojego państwa, jednak w rzeczywistości otwiera GMO drogę na europejskie pola. Dlaczego? Oferta Komisji zakłada, że zakazy upraw  poszczególnych gatunków GMO, nie będą wprowadzane na podstawie dotychczas stosowanych, prawnie uzasadnionych argumentów, odwołujących się do ryzyka zanieczyszczenia naturalnych odmian roślin przez GMO oraz jego negatywnego wpływu na środowisko naturalne i zdrowie ludzkie. W ich miejsce kraje członkowskie będą zobowiązane zastosować argumenty opierające się o zasady etyczne. Te zaś z reguły mają kruche podstawy prawne i łatwo je podważyć w sądzie, z czego z pewnością skorzystają firmy biotechnologiczne. Dodatkowo, autoryzacja nowych odmian GMO w UE doprowadzi do skażenia naturalnych odmian także w krajach, które GMO zabronią. Europa to mały kontynent a natura nie zna granic.

Jak twierdzi jeden z czołowych specjalistów od prawa wspólnotowego, prof. Ludwig Kramer: „Komisja Europejska nie daje państwom członkowskim tak szerokiego prawa do decydowania w zakresie GMO, jak utrzymuje. Ogranicza je do tego stopnia, że argumenty, które będą mogły posłużyć krajom wprowadzającym zakaz upraw roślin transgenicznych, staną się bardzo łatwym celem dla firm biotechnologicznych, które będą chciały uchylić je przed sądem.”

Co więcej, propozycja Komisji nie zawiera odpowiedzi na zastrzeżenia dotyczące naukowych i prawnych błędów systemu autoryzacji GMO wniesionych przez kraje członkowskie w grudniu 2008, zawartych we wnioskach Rady ds. Środowiska. Kraje członkowskie wielokrotnie wzywały Komisję Europejską do poprawy obowiązującego systemu oceny ryzyka GMO. Obecna propozycja Komisji nie tylko nie odnosi się do powyższego apelu, ale także może w znaczącym stopniu osłabić unijną ocenę ryzyka GMO, ponieważ jej głównym założeniem jest przyspieszenie procesu autoryzacji upraw GMO na terenie UE, jak zaznaczono w wyjaśnieniach dołączonych do propozycji.

Obywatele  Unii Europejskiej powinni być w pełni świadomi, że w najbliższych tygodniach rządy ich krajów mogą wpaść w pułapkę, która raz na zawsze zmieni krajobraz europejskiego rolnictwa. Greenpeace wzywa liderów państw Wspólnoty do odrzucenia powyższej propozycji Komisji Europejskiej oraz żąda wzmocnienia procesu autoryzacji produktów transgenicznych.

Robert Cyglicki,
Dyrektor Fundacji Greenpeace Polska

Źródło: Greenpeace, www.greenpeace.pl